Chciałabyś w końcu schudnąć w 2017 roku? No to zapraszam.
Wiesz, zaczęłam pisać ten wpis już jakiś czas temu. Wypełniłam go mądrościami w stylu „mniej wymówek, więcej rozwiązań” i refleksjami na temat roli motywacji i ciężkiej pracy. Ale wiesz co? Wcale nie tego Ci potrzeba.
Gdyby przyszła do mnie koleżanka i powiedziała: „Kalina, powiedz mi jak schudnąć” przecież nie sprzedawałbym jej głodnych kawałków na temat realnych oczekiwań, wytrwałości i wizualizowania efektów. Powiedziałabym jej „przejdź na dietę 17 dniową” – bo to jedyna dieta jaką znam.
A więc, droga koleżanko, której jeszcze nie znam, moja rada na ten rok jest taka: przejdź na dietę 17-dniową. Mi pomogła – wystarczy, że zajrzysz do zakładki „O mnie”, żeby się o tym przekonać. A żeby było Ci łatwiej, przygotowałam specjalny tygodniowy jadłospis oparty na założeniach diety 17-dniowej. Przyda Ci się w czasie, kiedy książka będzie szła do Ciebie z Internetu. Tutaj kosztuje dwadzieścia-kilka złotych. To nie majątek. Uwierz mi, jeżeli schudniesz 20, 30 czy „tylko” 5 – 6 kilo to te dwadzieścia złotych będzie tylko kroplą w morzu Twoich wydatków na nowe ciuchy.
Uwaga: Nie jestem dietetykiem, jednak ta dieta – jak wiem ze swojego przykładu – jest zdrowa i bezpieczna. Jest przeznaczona przede wszystkim dla kobiet o małej aktywności fizycznej (raczej siedzący tryb życia), zdrowych, niekarmiących piersią i niebędących w ciąży. Ponieważ jest w niej dużo nabiału, nie nadaje się dla osób, które kiepsko trawią laktozę.
Zanim przejdziemy do jadłospisu, jeszcze kilka prostych pytań i odpowiedzi:
Ile schudnę na tej diecie?
To zależy od tego, ile masz nadwagi. Im więcej do zrzucenia, tym więcej pozbywasz się w pierwszym tygodniu. Możesz realnie założyć, że zrzucisz około 3 – 5 kg w ciągu tygodnia. Później tempo chudnięcia spada. Mi schudnięcie 22 kilogramów najęło prawie rok.
Jak długo powinnam być na tej diecie?
17 dni. Potem przejdź do cyklu Aktywacji.
Czy mogę pić kawę podczas diety?
Tak, ale są warunki. Po pierwsze, w czasie diety powinnaś pić 2 litry wody, w tym 3 szklanki zielonej herbaty dziennie (po jednej do każdego głównego posiłku). Jeżeli oprócz tego dasz radę jeszcze pić kawę, to proszę bardzo. Drugi warunek: nie słodź kawy, a jeżeli dolewasz do niej mleka, wybieraj chude.
Czy mogę pić napoje?
Nie pij słodzonych napojów typu cola ani soków w kartonie itp. Jeżeli chodzi o świeżo wyciskane soki z owoców, to je też sobie daruj – chociaż są zdrowe, zawierają dużo kalorii. Możesz dodać trochę soku z cytryny do wody.
Boje się, że będę głodna.
Niepotrzebnie. Już bardziej prawdopodobne jest to, że ominiesz jakiś posiłek. Twój organizm będzie pewnie domagał się chleba, owsianki czy słodyczy, ale nie będziesz głodować.
Czy mogę ominąć posiłek?
Tak. Czasem uznasz, że jesteś wystarczająco najedzona. ALE w tej diecie nie chodzi o to, żeby się głodzić. Masz każdy posiłek kończyć z przyjemnym uczuciem sytości (ale nie przejedzenia).
Czy mogę zamieniać posiłki?
Tak. Możesz zjeść kolację na śniadanie, obiad na podwieczorek itd. Ważne, żebyś zjadła swoje owoce przed 14 (albo przed obiadem, jeżeli wstajesz późno).
W jakich godzinach powinnam jeść posiłki?
Śniadanie zjedz w ciągu godziny od wstania, kolejne posiłki co około 3 godziny.
Co dokładnie mogę jeść?
Pełna listę produktów znajdziesz w tym poście.
W weekend wychodzę z koleżankami. Czy mogę pozwolić sobie na piwo/ ciasto?
Nie, jeżeli chcesz uzyskać jakiekolwiek efekty, musisz nauczyć radzić sobie z takimi sytuacjami. Szybko zorientujesz się, że jeżeli przy każdej takiej okazji pozwolisz sobie na łamanie diety, z Twojego chudnięcia nici.
Poniedziałek
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z serem feta i pomidorem, gruszka lub szklanka truskawek + zielona herbata
II śniadanie: porcja jogurtu* i spore jabłko
obiad: pierś z kurczaka (max 1 pojedyncza) z parowaru/pieczona w piekarniku i tyle brokuła/kalafiora/zielonej fasolki, żebyś była syta + zielona herbata
podwieczorek: druga porcja jogurtu
kolacja: Sałata z tuńczykiem i pomidorem, skropiona oliwą z oliwek + zielona herbata
*porcja jogurtu to 1 szklanka dowolnego jogurtu (greckiego, naturalnego, owocowego, najlepiej bez dodatku cukru), maślanki, kefiru, odtłuszczonego twarogu itp.
Wtorek
śniadanie: Serek wiejski ze szklanką truskawek (rozmrożonych poprzedniego dnia) + zielona herbata
II śniadanie: 1 pomarańcza, szklanka kefiru
obiad: Ryba z parowaru lub piekarnika z dowolną ilością warzyw takich jak brokuł, brukselka, szpinak itp. + zielona herbata
podwieczorek: jogurt
kolacja: sałata z piersią kurczaka z warzywami sałatkowymi, polana oliwą + zielona herbata
Środa
śniadanie: 1 jajko na miękko lub twardo, 1 szklanka czerwonych winogron + zielona herbata
II śniadanie: jabłko pieczone z cynamonem
obiad: Papryka faszerowana mięsem mielonym z piersi kurczaka lub indyka + dowolna ilość zielonych warzyw + zielona herbata
podwieczorek: Jogurt grecki z łyżeczką miodu lub syropu z agawy
kolacja: sałatka nicejska: sałata, jajko na twardo, tuńczyk z puszki, pomidor, fasolka szparagowa (ugotowana do jędrności, wystudzona), posiekana cebula, dressing: oliwa z oliwek i ocet balsamiczny + zielona herbata
Czwartek:
śniadanie: frittata z białek: 4 białka ubić, wylać na rozgrzaną i naoliwioną patelnię, dodać świeże liście szpinaku i pokrojonego pomidora, podgrzać do ścięcia + zielona herbata + gruszka/jabłko
II śniadanie: 1 porcja owoców z listy
obiad: papryka faszerowana (jak poprzedniego dnia, nie ma potrzeby gotować codziennie innego obiadu) + zielone warzywa w dowolnej ilości + zielona herbata
podwieczorek: Jogurt z nisko słodzonym dżemem lub miodem/syropem z agawy
kolacja: duża ilość sałatki z grillowaną lub pieczoną piersią z kurczaka
Piątek
śniadanie: koktajl z kefiru (1 szklanka kefiru naturalnego lub owocowego zmiksowana z 1 szklanka truskawek) + zielona herbata
II śniadanie: spore jabłko lub gruszka
obiad: Pierś z kurczaka pieczona lub grillowana, warzywa gotowane na parze + zielona herbata
podwieczorek: druga porcja jogurtu
kolacja: ryba pieczona ze sporą ilością zielonych warzyw + zielona herbata
Sobota
śniadanie: jajecznica lub omlet z 2 jajek z pomidorami, świeżym szpinakiem, posypany odrobiną świeżo tartego parmezanu + zielona herbata
II śniadanie: jogurt z 1 szklanką owoców jagodowych (jagód, truskawek itp.)
obiad: pieczona pierś z kurczaka lub indyka + dowolna ilość warzyw + zielona herbata
podwieczorek: dip z warzywami – poprzedniego dnia przygotuj dip: sitko wyłóż filtrem do kawy lub czystą gazą i wylej na nie jogurt naturalny, odstaw na noc do lodówki. Przypraw do smaku solą, pierzem, papryką i innymi ulubionymi przyprawami. Podawaj z pokrojonymi świeżymi warzywami, np. marchewką, ogórkiem.
kolacja: Sałatka z tuńczykiem z puszki
Niedziela
śniadanie: odtłuszczony twaróg lub serek wiejski (ok 1 szklanka) ze świeżym szczypiorkiem i/lub innymi ziołami + zielona herbata
II śniadanie: Mleko acidofilne + gruszka/jabłko
obiad: Pieczona pierś z kurczaka lub pieczona ryba, dużo warzyw + zielona herbata
podwieczorek: Jogurt z odrobiną syropu z agawy lub niskocukrowego dżemu
kolacja: Sałatka nicejska
Żadna dieta, która gwarantuje spadek wagi na poziomie 3-5 kg tygodniowo nie jest bezpieczna.
Oczywiście masz rację, ale tutaj tylko w pierwszym tygodniu traci się wagę tak szybko, później spadek jest powolniejszy. W pierwszych dniach pozbywamy się głównie nadmiaru wody
Ale po co to? Optymalny spadek wagi to 1-2 kg miesięcznie.
Miesięcznie? O matko, to dwa lata bym chudła:).
Ta dieta nie jest niebezpieczna, wiem bo sama ją przeszłam i znam osobiście kilka osób,które również na niej były i nie miało to negatywnego wpływu na ich zdrowie – wręcz przeciwnie
Sama nie potrzebuję diety,ale będę polecać. 🙂
Podoba mi się ten jadłospis:) w końcu dieta, która nie ruinuje portfela:-D
Ja też to w niej lubię
Piękna metamorfoza. Gratuluję! Ja wciąż ze sobą walczę, różnie mi to wychodzi ;( Jestem już tym zmęczona. Znalazłam ostatnio takie coś: http://zdrowiejzyc.blog.pl/dieta-south-beach-pomocna-w-utracie-zbednych-kilogramow/. Czy słyszałaś kiedyś o tej diecie, South Beach? Mogłabyś wyjaśnić co to jest i czy warto?
poczytam, poszukam przykładowych jadlospisów. Wiesz, na początku pomysł na tego bloga był taki, że będę testowała różne diety, więc może czas wrócić do tej idei 😉
Na tej diecie, która jest tu opisana umarłabym z głodu. Jem dużo więcej i jestem szczupła chociaż sama walczyłam z nadwagą. Z mojego doświadczenia wynika że od tłuszczy się nie tyje tylko od węglowodanów. Od dziecka byłam chuda jak patyk a jadłam smalec łyżkami (wiem obrzydliwe) uwielbiałam tłuste mięsa i cały czas byłam szczupła. W wieku około 20 lat pod wpływem kolorowanych gazetek postanowiłam że przejdę na dietę chciałam być jeszcze szczuplejsza i zaczęła się gehenna. Na śniadanie kromeczka chleba z chudym serkiem i jabłuszko – odchodziłam od stołu głodna jak wilk. Po miesiącu zaczął boleć mnie żołądek, zaczęłam miewać… Czytaj więcej »
Wiesz, myślę, że nie ma czegoś takiego jak dieta dobra dla wszystkich. Dla mnie działa i dla kilku innych osób, które znam. Ten podany jadłospis jest tylko początkowym, później wprowadzane są inne produkty. Można to więc potraktować jako detox. Co do słodyczy – myślę, że warto je sobie odpuśicić na dłuższy czas (gdy ktoś, tak jak ja, walczy z naprawdę sporą nadwagą). Ja nie jadłam ich przez prawie rok i dzięki temu bardzo odzwyczaiłam się od cukru. Wiele rzeczy, które wcześniej chętnie pałaszowałam, po prostu dziś mnie mdli. Gdy piekę sama albo wcale nie używam cukru albo dodaję go symbolicznie.… Czytaj więcej »
A jak ktoś nie je mięsa? Da radę zamienić mięso na ryby/owoce morza?
Tak. Można też zamienić na tofu