Najpopularniejszym dietetycznym mięsem jest kurczak – prosty w obróbce i niskokaloryczny. Jednak, jeżeli chcemy zrucić kilka kilo, warto sięgnąć też po indyka.
Chociażby po to, by trochę odpocząć od kurczaka. Mięso indyka jest twarde, dlatego trzeba przygotowywać je dłużej. Najlepiej zmiękczyć je i nadać mu smak na dzień wcześniej – wkładając mięso do marynaty. Tak właśnie postąpiłam w przypadku tego dania.
Składniki:
- udziec z indyka bez kości (za mój kawałek zapłaciłam 13 zł),
- 1 jabłko,
- 1 średnia cebula,
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego,
- przyprawy: pieprz, papryka, koperek i tymianek.
Przygotowanie 4 porcji kosztuje mniej niż 20 zł.
Przygotowanie:
- Ponieważ kupiłam od razu udziec bez kości, nie muszę już go obierać. Mięso myję, delikatnie osuszam ręcznikiem papierowym, następnie przyprawiam pieprzem, papryką i odrobiną suszonego koperku. Mięso odkładam do naczynia (które później łatwo przykryję i zmieszczę do lodówki) i polewam sosem sojowym. Jest on słony, nie muszę więc używać soli, poza tym dzięki temu mięso stanie się bardziej delikatne i nabierze ładnego koloru.
- Marynatę i mięso przygotowuję poprzedniego dnia wieczorem. Teraz obieram jabłko i kroję je w cienkie plastry. Cebulę kroję w drobną kostkę.
- Mięso układam na szerokiej desce, na środku układam pokrojone w cienkie plastry jabłko (ile się mieści) i część z pokrojonej w kostkę cebuli. dodaję tymianek do farszu. Zwijam mięso i zawiązuję je sznurkiem spożywczym. Pozostałe jabłko i cebulkę rozkładam naokoło mięsa i polewam pozostałą w naczyniu marynatą.
- Mięso będzie potrzebowało około godziny w nagranym do 180 – 200 stopni piekarniku.
Najnowsze komentarze