Nadszedł ten czas w roku, kiedy w odmętach kaca planujesz zmienić swoje życie na lepsze. Jeżeli dotychczas nie udało Ci się nigdy dotrzymać postanowień noworocznych to wiedz, że teraz Ci się uda. 

„W tym roku wreszcie schudnę. I rzucę palenie. Przejdę na dietę, nie będę jeść słodyczy, będę za to codziennie wstawać wcześniej rano i biegać” – tak kiedyś planowałam wieczorami zmieniać swoje życie, nie tylko w Nowy Rok. Jak możecie się domyślić, rano z tych planów zbyt wiele nie zostawało. Mimo tego, pewnie wielu z Was nadal czyni podobne postanowienia.

Dlatego chcę podpowiedzieć Wam, jak naprawdę zmienić Wasze życie. A początek roku to naprawdę świetny sposób na to.

Postanowienie, czyli decyzja

Postanowienie to mocne słowo, dlatego powinniśmy pochodzić do niego na poważnie. To w końcu obietnice, które dajecie samemu sobie. Oto jak to sobie ułatwić:

• myśl konkretnie – postanowienie, które brzmi „w tym roku w końcu schudnę” nie ma większych szans na powodzenie. Dlaczego? Ponieważ zawiera się w nim myśl, że próbowałeś już tak wiele razy, że to tylko kolejna próba, która pewnie i tak nie zakończy się powodzeniem. Lepiej pomyśl „przejdę na konkretną dietę i zostanę na niej co najmniej przez miesiąc” – dlaczego nie miałbyś zacząć diety 17-dniowej już od jutra? Inne przykłady postanowień: zamiast „będę więcej ćwiczyć” postanów np. „będę ćwiczyć 2 razy w tygodniu po 30 minut” albo zamiast „będę zdrowiej się odżywiać” postanów „będę jeść świeże owoce lub warzywa 5 razy dziennie”.
• keep it real – jeżeli dotychczas z trudem znajdowałeś czas na ćwiczenia raz w tygodniu, nie licz na to, że wraz z początkiem Nowego Roku nagle znajdziesz go mnóstwo na pełny trening każdego dnia. Doba nie rozciągnie się tylko dlatego, że Ty chcesz schudnąć. Postanowienie noworoczne nie musi być trudne. Ćwiczenia dwa razy w tygodniu może nie brzmią jak wyzwanie, ale jeżeli wcześniej nie robiłeś nawet tego, to i tak szybko zacznie brakować Ci czasu i samozaparcia. A gdy stwierdzisz, że nie masz już problemu z przestrzeganiem swojego nowego planu treningowego, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zwiększyć liczbę ćwiczeń.
• zapisz sobie swoje postanowienia – w ten sposób łatwiej będzie Ci je spamiętać. Możesz powiesić je sobie nad biurkiem, zapisać w zeszycie lub schować gdzieś na samo dno szuflady i zajrzeć do nich dopiero w następnego Sylwestra. Słowo pisane ma magiczną moc i traktujemy je bardziej serio niż nasze myśli. Spisane postanowienia łatwiej też sprawdzić pod kątem tego, czy są konkretne.
• nie skupiaj się na negatywnych rzeczach – dieta, ćwiczenia, rzucenie palenia: to wszystko trudne postanowienia. Może warto więc w tym roku dodać do listy postanowień coś, co sprawi nam przyjemność? Na mojej znalazło się częstsze wychodzenie z domu bez dziecka. Kawa z koleżanką, wypad do kina z mężem, a nawet zakupy w supermarkecie bez wózka z dzieckiem to coś, co zrealizuję z dużą chęcią.
• nie przeginaj, nie zostaniesz Supermanem lub Superwoman tylko dlatego, że jest 1 stycznia. Nie dodawaj postanowień w nieskończoność i skup się na rzeczach, które ważne są dla Ciebie i marzeniach, których osiągnięcie sprawi radość Tobie, a nie innym. Pamiętaj też, że Twoje postanowienia powinny zależeć wyłącznie od Ciebie, a nie od innych, nie planuj więc, że mąż będzie dla Ciebie milszy albo że dostaniesz podwyżkę w pracy, ponieważ nie są to rzeczy, na które masz do końca wpływ.

Robicie postanowienia noworoczne czy daliście sobie spokój?

Foto: Freeimages