Liście rzodkiewki to dla mnie odkrycie sezonu. Nie znoszę, gdy jedzenie się marnuje i zawsze chętnie szukam sposobów na to, by jeść to, co z pozoru wydaje się niejadalne. Pesto z liści rzodkiewki ma ciekawy, lekko gorzki smak i świetnie pasuje do wędzonego łososia czy wędliny i myślę, że przypadnie Wam do gustu.
Pesto z liści rzodkiewki było jednym z hitów blogerskiego śniadania w zeszła sobotę (relację przeczytasz tutaj) – dobrym pomysłem było podanie go na kanapeczkach z wędzonym łososiem: no bo przecież kto oparłby się wędzonemu łososiowi i to za darmo :). Dzięki temu wiele osób posmakowało tego niecodziennego dania. Przepis, po moich lekkich modyfikacjach, pochodzi z kwietniowej Kuchni. Magazynu dla smakoszy (nr 04/2016).
Składniki:
- listki z jednego pęczka rzodkiewki,
- ząbek czosnku (przepuszczony przez praskę),
- czubata łyżka pestek słonecznika (w oryginale mielone migdały),
- czubata łyżka tartego parmezanu,
- 3 – 4 łyżki oleju rzepakowego*,
- sól i pieprz do smaku.
*Liście rzodkiewki są gorzkawe w smaku, dlatego zamieniłam oliwę na bezsmakowy olej rzepakowy.
Przygotowanie:
- Liście dokładnie myję, pozbywam się tych brzydkich. Wszystkie składniki umieszczam w blenderze i blenduję na gładkie pesto. Na koniec doprawiam do smaku solą i pieprzem.
- Pesto z liści rzodkiewki przekładam do wyparzonego słoiczka i trzymam w lodówce. Można podać je do ryby, wędliny lub z makaronem.
Fot. P. Kozłowski/Agencja Rozwoju Gdyni
Najnowsze komentarze