22kilo

Spotkajmy się w trójmieście

Jestem blogującą mamą. Relacja ze Spotkajmy się w Trójmieście

2 komentarze

Rześki niedzielny poranek. Na spotkanie wychodzę z dużym wyprzedzeniem czasowym, żeby zdążyć jeszcze podejść do bankomatu. W końcu idę na aukcję! Już po chwili okazuje się, że bez pomocy komunikacji miejskiej nie zdążę na czas, a cała ta rześkość odmraża mi palce u stóp (to jedno z tych wyjść, kiedy wybieramy „ładne” zamiast „wygodne”). Ale na miejscu jestem 3 minuty przed czasem, czyli akurat: ani nadgorliwie, ani nonszalancko. Continue reading