Kiedy mówię komuś, że robię dziecku „domowe przedszkole” często widzę spojrzenie w stylu: „ach, czyli jesteś jedną z TYCH matek”. Nic bardziej mylnego. Nie kierują mną jakieś szlachetne pobudki, nie uważam, że moje dziecko musi być w każdej dziedzinie geniuszem, nie twierdzę, że jako 4-latek musi już umieć to czy tamto. Po co mi więc domowe przedszkole?
Continue reading
Najnowsze komentarze