Dzisiaj w moim cyklu z pomysłami na fajne II śniadanie zupa pomidorowa z pomarańczą. Ten przepis, znaleziony w starej Kuchni, przykuł moją uwagę tym, że nie potrzeba do niego wywaru warzywnego, a zupę przygotowuje się ze świeżych pomidorów. Efekt jest naprawdę fajny.
Zupa pomidorowa z pomarańczą smakowała wszystkim – mi, Mężowi i Małemu i aż szkoda było, że porcja nie była większa. Ponieważ pogoda póki co nas nie rozpieszcza, warto pomyśleć o takim daniu na ciepło podawanym czy to przed obiadem, czy właśnie jako rozgrzewające drugie śniadanie. Pomidory zaś świetnie przypominają o lecie.
Przepis pochodzi z Kuchni. Magazynu dla smakoszy (nr 08/2014), gdzie można wyczytać też, że pomidory były uprawiane przez Azteków już w 700 r. n.e. W XVI wieku trafiły do Europy, ale tutaj uważano je za trujące i sadzono jedynie dla ozdoby. Dopiero w XIX wieku na nowo pomidory odkryli Amerykanie, którzy zaczęli produkować z nich przetwory. Dziś statystyczny Polak zjada 15 kg pomidorów rocznie, zaś przeciętny Europejczyk – 30 kg. Jak myślicie, do której przeciętnej Wam bliżej?
Składniki:
- 1 kg pomidorów,
- 4 łyżki masła,
- 1 posiekana czerwona cebula,
- 4 posiekane ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka suszonego tymianku (lub 1 łyżka świeżego),
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu,
- 1 szklanka wyciśniętego soku z pomarańczy (u mnie wystarczyły 2 pomarańcze).
*W przepisie są też 2 łyżeczki soli, które pominęłam przygotowując moją zupę.
Przygotowanie:
- Pomidory umyj, sparz (czyli zalej wrzątkiem), następnie obierz. Przekrój na pół, pozbądź się pestek i wrzuć do rondla lub na patelnię. Duś na średnim ogniu aż pomidory staną się bardzo miękkie i zaczną się rozpadać.
- W tym czasie w innym rondlu (lub patelni o wysokich brzegach) rozpuść masło, wrzuć cebulę, posól ją (jeżeli używasz soli) i duś przez około 5 minut, aż będzie szklista, ale nie rumiana. Dodaj czosnek, tymianek i cynamon i duś jeszcze przez pół minuty. Dodaj pomidory (wraz z wodą, którą puściły).
- Dolej szklankę wody i wyciśnięty sok z pomarańczy, duś/gotuj jeszcze przez 20 minut. Gotową zupę zblenduj, możesz ją też dodatkowo przetrzeć przez sito. Możesz doprawić ją jeszcze odrobiną soli i/lub sokiem z cytryny bądź octem jabłkowym.
Zupa ma bardzo ciekawy smak – słodko-kwaśny, z wyczuwalną nutą cynamonu. Oczywiście, końcowy efekt bardzo mocno zależy od gatunku i stopnia dojrzałości użytych pomidorów. Ja wykorzystałam pomidory malinowe.
Szukasz innego przepisu na pomidorową bez koncentratu? Sprawdź ten przepis – klik.
Najnowsze komentarze