22kilo

Sos tahini

Sos tahini

9 komentarzy

Tahina to przyprawa, która najbardziej kojarzy się z hummusem. Jednak jej zastosowania w kuchni na tym daniu się nie kończą. Tahini można połączyć z miodem (w proporcji 1:1), aby otrzymać domową chałwę. Tahini jest także podstawą wielu dresingów i sosów do sałatek, szczególnie tych z jarmużu. Nie dziwi mnie to – sos tahini bardziej pasuje do „ciężkiego” jarmużu niż dressing na bazie oliwy i octu winnego. 

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić przepis na sos tahini autorstwa Dominiki Wójciak (przepis pochodzi z książki Warzywo, moją recenzję znajdziecie tutaj). Świetnie pasuje do piersi z kurczaka i warzyw z parowaru i urozmaica moją dietę ;). Jednak ze względu na dużą zawartość soli staram się go trochę ograniczać.

Składniki:

  • 1 ząbek czosnku,
  • 3 łyżki soku z cytryny,
  • 2 łyżki tahini,
  • 5 – 8 łyżek zimnej wody,
  • 1/4 łyżeczki soli.

Przygotowanie:

  1. Czosnek posiekać i rozetrzeć czubkiem noża razem z solą (lub przepuścić przez praskę do czosnku). Dodać sok z cytryny i tahini, następnie dokładnie rozetrzeć łyżeczką w miseczce.
  2. Dodać wody do uzyskania pożądanej konsystencji (w zależności od tego, czy chcecie rzadszy czy bardziej gęsty sos).

Sos tahini można przechowywać przez kilka dni w lodówce.


Smaczne a nie tuczy

najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Iwona
Gość
Iwona

Niezłe! Uwielbiam tahini, choć masz rację – do tej pory kojarzyła mi się ta pasta tylko z hummusem. Nie wpadłabym, żeby zrobić niej sos.

Klaudia
Gość

Ciekawy przepis jednak po przeczytaniu nagłówka byłam pewna, że napiszesz jak zrobić tahinę 🙂 Zaciekawiło mnie też to, że Tahina z miodem w proporcji 1:1 da nam chałwę! Idę kombinować 🙂

Kasia
Gość

Nie znałam tego przepisu, a muszę przyznać, że dieta kurczak + warzywa w szybkim tempie się nudzi, więc dodatki w postaci sosu mile widziane 😀

Dominika
Gość

O kurczę! 🙂 Podsunęłaś mi fajny pomysł na wykorzystanie tahini :). Na pewno wykorzystam przepis 🙂

Baśka
Gość
Baśka

O ile hummusu nie lubię, tak pasta tahini bardzo mi przypadła do gustu. Wydaje mi się też, że jest zdrowsza niż hummus, łatwiej strawna. Takie sygnały przynajmniej odbieram od mojego żołądka 😀