Jesienią i zimą z lekkich sałatek na bazie zielonych liści przerzucamy się na sałatki na bazie kaszy lub ciecierzycy. Są bardzo sycące, a na dodatek zazwyczaj świetnie smakują także na ciepło. Można więc je delikatnie podgrzać, jeżeli chcecie rozgrzać się po zimowym spacerze.
Ta sałatka powstała w bardzo prosty i – jak mniemam – częsty sposób. Po prostu nie miałam większości składników do sałatki z pieczoną fetą i biała fasolą z Warzywa Dominiki Wójciak (link do recenzji tej książki na moim blogu znajdziecie tutaj). W tej wersji sałatka jest prostsza, a smakowo chyba odpowiada mi nawet bardziej. Zamiast puszkowanej ciecierzycy możecie wykorzystać suszoną (oczywiście wcześniej namoczoną, a później ugotowaną), ale wtedy przygotowanie sałatki nie będzie aż tak szybkie.
Składniki:
- 1 opakowanie sera typu feta (lepiej sprawdzi się pełnotłusta niż półtłusta),
- cytryna,
- suszona mięta,
- 2 – 3 ogórki gruntowe,
- spora garść pomidorków koktajlowych (lub 2 zwykłe),
- 1 puszka cieciorki,
- oliwa.
Przygotowanie:
- Piekarnik rozgrzej do 180°C i ustaw na termoobieg (jeżeli nie masz takiej funkcji nastaw piekarnik na 200°C). Fetę włóż do naczynia żaroodpornego, skrop ją łyżką oliwy i sokiem z połowy cytryny oraz skórką otartą z całej cytryny. Na wierzch posyp kilkoma liśćmi suszonej mięty. Wstaw do piekarnika na 20 – 25 minut (powinna się zrumienić), wyciągnij, przestudź.
- W tym czasie wymieszaj pozostałe składniki: obrane i pokrojone ogórki, pomidory i cieciorkę. Z soku z drugiej połowy cytryny i 2 łyżek oliwy przygotuj dressing, dopraw go do smaku pieprzem (nie musisz dodawać soli ze względu na słoną fetę). Na koniec pokrój w kostkę przestudzoną fetę, zalej wszystko dressingiem i wymieszaj.
Sałatkę możesz podawać od razu, na zimno prosto z lodówki lub delikatnie podgrzać ją na patelni. Ja najbardziej lubię lekko ciepła wersję. Smacznego!
Najnowsze komentarze