22kilo

Placuszki z brukwi

Placuszki z brukwi

Możliwość komentowania Placuszki z brukwi została wyłączona

Podawałam już podobny przepis na placki z cukinii. Brukiew ma jednak jedną zasadniczą przewagę – jest kilkakrotnie tańsza. I świetnie nadaje się do ścierania.

Po raz pierwszy spróbować brukwi miałam okazję niedawno, podczas obiadu u teściów. Była standardowo dodana do puree z ziemniaków. To warzywo o dość neutralnym smaku zaintrygowało mnie, szczególnie że po prostu mnóstwo go na stoiskach z warzywami. Równie zachęcająca jest cena brukwi – można ją kupić za 2- 3 zł za kilogram, dla porównania: wymieniona wcześniej cukinia nadal kosztuje około 16 zł za kilogram (choć, z tego co zauważyłam, ceny spadają każdego dnia).

Dość o brukwi, pora na placki.

Składniki (na jedną dużą porcję):

  • połowa średniej wielkości brukwi (ok. 300 g),
  • pół cebuli,
  • połowa pęczku szczypiorku,
  • 2 jajka,
  • 2 łyżki zwykłej pszennej mąki,
  • około 4 łyżek mąki razowej,
  • duża łyżka maślanki,
  • jogurt do podania,
  • przyprawy: pieprz czarny, papryka słodka i ostra,
  • olej do smażenia.

Przygotowanie:

  1. Brukiew, która wygląda trochę jak seler, ale w blado-pomarańczowym kolorze, obieram nożem (jest to pierwsze warzywo, którego nie udało mi się obrać obieraczką z Ikei). Trę na dużych oczkach prosto do miski. Cebulę kroję na małą kostkę, dodaję posiekany szczypiorek.
  2. Do tej suchej na razie masy dodaję mokre składniki: jajka i maślankę. Potem dodaję dwie łyżki zwykłej mąki i mieszam, następnie dodaję po łyżce mąki razowej. Po każdej mieszam i sprawdzam konsystencję ciasta – nie będzie ono bardzo zwarte, ale powinno utrzymać się na patelni. Na koniec dodaję przyprawy i nie żałuję ich: brukiew nie ma wyrazistego smaku, trzeba go jej dopiero nadać.
  3. Na nieprzywierającą patelnię wylewam trochę więcej oleju niż zwykle (placki muszą mieć w czym się smażyć, żeby zminimalizować ilość tłuszczu można placki położyć na chwilę na ręczniku papierowym po ściągnięciu z patelni), nakładam dużą łyżką niewielką, ale dość grubą porcję – dzięki temu będzie łatwiej utrzymać je w całości. Smażę z obu stron na mocno złocisty kolor, upewniając się, że są też usmażone w środku. Podaję z odrobiną naturalnego jogurtu.

Placuszki z brukwi są smaczne i zaspokajają moją potrzebę na jedzenie warzyw. A co do brukwi – na pewno wypróbuję ją jeszcze w innych przepisach.