Przepis na kotlet z kaszy jaglanej pochodzi z książki Qmam kasze, czyli powrót do korzeni Mai Sobczak i jest naprawdę rewelacyjny.
Lubię jeść różne dziwne, zdrowe rzeczy :). Ale nawet ja miałam wątpliwości, czy kotlet z kaszy jaglanej sprawdzi się w hamburgerze. Jednak już pierwszy kęs rozwiał moje obawy. Z przepisu Mai wykorzystałam jedynie kotlet, dodatków użyłam innych, bardziej jesiennych. Plasterek gotowanego buraka był strzałem w dziesiątkę.
Składniki (na 4 hamburgery*):
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (1/3 szklanki surowej),
- 3 łyżki mąki ryżowej,
- 2 łyżki pestek z dyni (u mnie jeszcze odrobina do posypania),
- 2 – 3 szalotki (u mnie pół zwykłej cebuli),
- czubata łyżka czerwonego pesto z suszonymi pomidorami,
- łyżeczka klarowanego masła,
- 2 łyżeczki sosu sojowego tamari (ja użyłam ok. łyżeczki sosu Worchester, który – w przeciwieństwie do sosu sojowego – akurat był pod ręką),
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu,
- szczypta czarnej soli (u mnie zwykła),
- 4 bułki razowe,
- kilka plastrów ugotowanego buraka,
- 1/4 cebuli,
- kilka liści sałaty,
- kilka plasterków pomidora.
*Autorka sugeruje tą ilość na 3 porcje, u mnie spokojnie udało się z podanych składników zrobić 4 solidne kotlety.
Przygotowanie:
- Gotuję kaszę jaglaną (wg przepisu z książki): w rondelku rozpuszczam trochę masła klarowanego, kaszę płuczę na sitku najpierw zimną wodą, następnie przelewam wrzątkiem. Podprażam w rondlu, dolewam szklankę wody (w proporcji 1 porcja kaszy do 2,5 porcji wody). Gotuję na małym ogniu często mieszając, a gdy już niemal cała woda się wchłonie, przykrywam garnek i odstawiam jeszcze na kilka minut. Kaszę delikatnie doprawiam solą i pieprzem w czasie gotowania.
- Pestki podprażam na suchej patelni i delikatnie rozdrabniam. Cebulę kroję w drobną kostkę i duszę na patelni z rozgrzanym masłem klarowanym. Doprawiam cebulę solą i pieprzem.
- W misce łączę kaszę, pestki dyni i cebulę oraz sos Worchester/sojowy i pesto, na koniec mąkę ryżową. Dokładnie mieszam, następnie wyrabiam w dłoniach. Dzielę masę na 4 równe części, z każdej formuję równą kulę, następnie spłaszczam na kształt kotleta.
- Na czystej patelni rozgrzewam trochę oliwy i podsmażam kotlety przez chwilę z każdej strony, żeby ładnie się zrumieniły (nie ma w nich niczego surowego, chodzi wyłącznie o to, by trochę je podgrzać). W tym czasie przekrawam każdą bułkę na pół, układam na blasze od piekarnika miąższem skierowanym w dół i przypiekam je przez kilka minut (można oczywiście użyć także grilla).
- Na koniec najprzyjemniejsza część – układanie całego hamburgera: na spód bułki układam świeże liście sałaty, na to kotlet jaglany, następnie plastry ugotowanego buraka, świeżą cebulkę, pestki dyni i odrobinę czerwonego pesto. Na koniec przykrywam przypieczoną górą bułki. Podaję póki jeszcze są ciepłe.
Jesienne hamburgery jaglane są naprawdę pyszne, a ostre i głębokie w smaku czerwone pesto nadaje im niezwykłego charakteru (oraz sprawia, że nie trzeba samodzielnie przyprawiać potrawy, co jest dla mnie dużym plusem). Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję kolejne przepisy z Qmam kasze!
Najnowsze komentarze