Cieniutkie francuskie naleśniki z olejem rzepakowym zamiast masła i z pesto z koperku i gruszki zapewniły mi 3. miejsce w konkursie organizowanym przez olej rzepakowy. Dzisiaj podaję przepis na te smakowitości na blogu.
Niedawno miałam okazję wziąć udział w prawdziwym konkursie kulinarnym, w którym jednym z jurorów był znany z Top Chefa Grzegorz Łapanowski. Relację znajdziecie tutaj. Dzisiaj podaję przepis na konkursowe naleśniki. Moje naleśniki były smaczne, ale niezbyt urodziwe – jeżeli macie ochotę, podzielcie się fotkami swoich naleśników, które przygotujecie z poniższego przepisu. Fotki zamieszczajcie na FB lub wyślijcie ma na maila (znajdziecie w zakładce „O mnie”).
Istnieje wiele przepisów na „prawdziwe” francuskie naleśniki. Ja zdecydowałam się na te w wersji Julii Child – na kogo, jak na kogo, ale na panią Child zawsze można liczyć ;). Natomiast pesto koperkowo-gruszkowe to mój autorki pomysł i nie znalazłam w Internetach podobnego.
Składniki:
naleśniki:
- 1 szklanka mąki,
- 2/3 szklanki zimnego mleka,
- 2/3 szklanki zimnej wody,
- 3 jajka,
- 3 łyżki oleju rzepakowego + do smażenia,
- szczypta soli,
pesto:
- 1 średnia gruszka,
- 1 łyżka oleju rzepakowego,
- spora szczypta soli,
- szczypta świeżo mielonego pieprzu,
- 2 pęczki koperku,
- 2 łyżki orzechów włoskich,
- 1 łyżka startego sera typu parmezan.
do podania:
- opakowanie mini mozarelli,
- kilka plastrów szynki długodojrzewającej (może być też prosciutto lub szynka schwarzwaldzka),
- liście świeżej bazylii,
- gruszka.
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki ciasta na naleśniki łączą w dużej misce trzepaczką i mieszam, aż znikną wszystkie grudki. Odstawiam do lodówki na co najmniej pół godziny (można też przygotować je poprzedniego dnia).
- W tym czasie przygotowuję pesto – po prostu miksuję wszystkie składniki, doprawiam solą i pieprzem. Pesto gruszkowo-pietruszkowe powinno być słodko-słone.
- Smażę naleśniki. Do małej miseczki nalewam trochę oleju rzepakowego i maczam w nim silikonowy pędzel. Przed smażeniem każdego naleśnika smaruję patelnię zostawiając na niej cieniutką warstewkę oleju. Chochlą wylewam ciasto na średnio rozgrzaną patelnię i przechylam ją na rożne strony, by ciasto dokładnie się rozlało. Naleśniki powinny być cienkie. Jeżeli ciasto od razu się ścina i nie da się go rozlać po całej patelni, to zmniejsz temperaturę. Jeśli z drugiej strony ciasto w ogóle się nie ścina, to temperatura jest zbyt niska. Naleśniki powinny być gotowe po smażeniu przez minutę z każdej strony.
- Smażę wszystkie naleśniki. Na koniec rozkładam na każdym sporą łyżkę farszu i zginam na pół i jeszcze raz na pół, tworząc takie ćwiartki. Mini mozarelle przekrawam na pół i owijam w pokrojona w cienkie paski szynki (plaster szwarzwaldzkiej przekrawam na 4 części). Dodaję pokrojoną w kostkę gruszką i liście świeżej bazylii.
Oczywiście możecie udekorować naleśniki w inny sposób – jest to nawet wskazane ;). Dajcie znać, co myślicie o tych smakach.
Zdjęcie pochodzą ze strony pokochajolejrzepakowy.eu.
Naleśniki to akurat jedna z niewielu rzeczy, które mi kulinarnie wychodzą – więc bardzo chętnie skorzystam z tego przepisu 🙂
Chętnie wypróbuję przepis bo zapowiada się smacznie 🙂
połączenie gruszek z serem jest jednym z moich ulubionych 🙂