22kilo

Francuskie naleśniki z pesto koperkowo-gruszkowym (konkursowe)

Francuskie naleśniki z pesto koperkowo-gruszkowym (konkursowe)

3 komentarze

Cieniutkie francuskie naleśniki z olejem rzepakowym zamiast masła i z pesto z koperku i gruszki zapewniły mi 3. miejsce w konkursie organizowanym przez olej rzepakowy. Dzisiaj podaję przepis na te smakowitości na blogu. 

Niedawno miałam okazję wziąć udział w prawdziwym konkursie kulinarnym, w którym jednym z jurorów był znany z Top Chefa Grzegorz Łapanowski. Relację znajdziecie tutaj. Dzisiaj podaję przepis na konkursowe naleśniki. Moje naleśniki były smaczne, ale niezbyt urodziwe – jeżeli macie ochotę, podzielcie się fotkami swoich naleśników, które przygotujecie z poniższego przepisu. Fotki zamieszczajcie na FB lub wyślijcie ma na maila (znajdziecie w zakładce „O mnie”).

Istnieje wiele przepisów na „prawdziwe” francuskie naleśniki. Ja zdecydowałam się na te w wersji Julii Child – na kogo, jak na kogo, ale na panią Child zawsze można liczyć ;). Natomiast pesto koperkowo-gruszkowe to mój autorki pomysł i nie znalazłam w Internetach podobnego.

Składniki:

naleśniki:

  • 1 szklanka mąki,
  • 2/3 szklanki zimnego mleka,
  • 2/3 szklanki zimnej wody,
  • 3 jajka,
  • 3 łyżki oleju rzepakowego + do smażenia,
  • szczypta soli,

pesto:

  • 1 średnia gruszka,
  • 1 łyżka oleju rzepakowego,
  • spora szczypta soli,
  • szczypta świeżo mielonego pieprzu,
  • 2 pęczki koperku,
  • 2 łyżki orzechów włoskich,
  • 1 łyżka startego sera typu parmezan.

do podania:

  • opakowanie mini mozarelli,
  • kilka plastrów szynki długodojrzewającej (może być też prosciutto lub szynka schwarzwaldzka),
  • liście świeżej bazylii,
  • gruszka.

Przygotowanie:

  1. Wszystkie składniki ciasta na naleśniki łączą w dużej misce trzepaczką i mieszam, aż znikną wszystkie grudki. Odstawiam do lodówki na co najmniej pół godziny (można też przygotować je poprzedniego dnia).
  2. W tym czasie przygotowuję pesto – po prostu miksuję wszystkie składniki, doprawiam solą i pieprzem. Pesto gruszkowo-pietruszkowe powinno być słodko-słone.
  3. Smażę naleśniki. Do małej miseczki nalewam trochę oleju rzepakowego i maczam w nim silikonowy pędzel. Przed smażeniem każdego naleśnika smaruję patelnię zostawiając na niej cieniutką warstewkę oleju. Chochlą wylewam ciasto na średnio rozgrzaną patelnię i przechylam ją na rożne strony, by ciasto dokładnie się rozlało. Naleśniki powinny być cienkie. Jeżeli ciasto od razu się ścina i nie da się go rozlać po całej patelni, to zmniejsz temperaturę. Jeśli z drugiej strony ciasto w ogóle się nie ścina, to temperatura jest zbyt niska. Naleśniki powinny być gotowe po smażeniu przez minutę z każdej strony.
  4. Smażę wszystkie naleśniki. Na koniec rozkładam na każdym sporą łyżkę farszu i zginam na pół i jeszcze raz na pół, tworząc takie ćwiartki. Mini mozarelle przekrawam na pół i owijam w pokrojona w cienkie paski szynki (plaster szwarzwaldzkiej przekrawam na 4 części). Dodaję pokrojoną w kostkę gruszką i liście świeżej bazylii.

Oczywiście możecie udekorować naleśniki w inny sposób – jest to nawet wskazane ;). Dajcie znać, co myślicie o tych smakach.

Zdjęcie pochodzą ze strony pokochajolejrzepakowy.eu.

najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Karolina / Nasze Bąbelkowo
Gość

Naleśniki to akurat jedna z niewielu rzeczy, które mi kulinarnie wychodzą – więc bardzo chętnie skorzystam z tego przepisu 🙂

Smiley Project
Gość

Chętnie wypróbuję przepis bo zapowiada się smacznie 🙂