Zupki, które gotuję dla mojego synka, są naprawdę smaczne i chętnie je po nim dojadam (jeśli zdarzy się, że ten mały glodomor coś zostawi). Dlaczego więc krem z białych warzyw nie miałby być daniem dla całej naszej trójki?
Kiedyś w książce „Gotuj z Julią” Julii Child znalazłam uniwersalny przepis na zupę krem. Wystarczy ugotować do miękkości ziemniaki i dowolne warzywa w proporcji 1 szklanka pokrojonych w kostkę ziemniaków na 1 szklankę pokrojonych warzyw. Do tej zupki wybrałam selera i pietruszkę.
Kilka łyżeczek dziecięcej zupki jest pyszne, ale nie byłam pewna, czy cały talerz takiego krem nie będzie jednak zbyt mdły. Z drugiej strony nie chciałam mocno przyprawić jedzenia dla dziecka. Dlatego wszystkie przyprawy wylądowały w zupie już na talerzu. Pomysł okazał się trafiony, tak przygotowany krem z bialych warzyw nie tylko pysznie smakuje, ale również fajnie wygląda. No i każdy dostaje swoje danie doprawione tak, jak lubi.
Składniki:
- 1 – 2 pietruszki,
- 1 średni seler,
- kilka sztuk ziemniaków,
- pęczek natki pietruszki,
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa.
Przygotowanie:
- Warzywa dokładnie myję szczoteczką, obieram, kroję w dużą kostkę. Odmierzam szklankami: seler i pietrucha zajęły 3,5 szklanki. Teraz obieram ziemniaki i kroję ich tyle, by również zajęły 3,5 szklanki.
- Warzywa przekładam do garnka i zalewam wodą do przykrycia. Gotuję do miękkości przez około 30 minut.
- Zupę blenduję na gładki krem. Jeżeli jest zbyt gęsta, dolej trochę przegotowanej wody. Jeżeli obawiasz się, że wody jest zbyt dużo i krem stanie się zbyt rzadki, odlej trochę wywaru zanim zblendujesz, ale nie wylewaj go – przyda się, jeśli krem będzie jednak zbyt gęsty. Wywar możesz też zachować, żeby np. ugotować w nim ryż: jest bardzo cenny, bo to właśnie tutaj uciekają witaminy i składniki odżywcze z gotowanych jarzyn. Jeżeli zupa jest za mało gęsta, możesz też odparować ją na mniejszym ogniu.
- Krem dla nas przyprawiam szczyptą różowej soli, świeżo mielonym pieprzem i dużą szczyptą gałki muszkatołowej, na górę dodaję sporo natki pietruszki. Dziecko dostaje wersję bez przypraw i jedynie symboliczną porcję pietruszki – pierwszy raz posmakuje natki. Jeżeli Twoje dziecko już ją jadło, możesz dodać jej więcej, wedle upodobań.
Najnowsze komentarze