Wiedzieliście, że można przygotować kostkę rosołową w domu? Ja dowiedziałam się niedawno i bardzo się z tego cieszę ;).

W moim domu nie je się przetworzonej żywności ani nie korzysta z gotowych produktów albo robi się to niezwykle rzadko. Takie rozwiązanie to liczne plusy – domowe potrawy są zdrowsze, smaczniejsze, a ich przygotowywanie sprawia mi więcej satysfakcji. Jedyny problem to czas – wszystko trwa strasznie długo i niejedną już drzemkę dziecka w całości już poświęciłam na gotowanie i po tym gotowaniu sprzątanie.

Jednym z takich gotowych produktów, które najbardziej mi brakuje na co dzień, jest kostka rosołowa. Sprasowane źródło soli, tłuszczu i aromatu identycznego z naturalnym to częsty dodatek do wielu dań – szczególniej sosów i zup. Z reguły omijam przepisy, które w liście składników mają np. szklankę bulionu warzywnego lub, dajmy na to, wywaru z cielęciny. Ciekawa jestem kto z Was ma taki wywar zawsze na podorędziu 🙂

Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy w „Kuchni. Magazynie dla smakoszy” (1/2016) pojawiła się domowa kostka rosołowa właśnie. Jej przygotowanie zajęła mi dłuższą chwilę – ale może to dlatego że gotując jednocześnie oglądałam serial – niemniej jednak wierzę, że czas ten się opłacił. Dzisiaj w końcu dzielę się z tym przepisem z Wami.

Ważne informacje: 1 czubata łyżeczka bulionu odpowiada jednej kostce rosołowej ze sklepu (rozpuść ją w pół litra wody). Bulion jest bardzo słony (sól pełni tu rolę konserwantu), więc uważajcie z soleniem potraw, do których go dodajecie. Dzięki tej soli właśnie domowa kostka rosołowa wytrzyma w lodówce kilka miesięcy – nawet do pół roku. Po ugotowaniu przełóżcie bulion do czystego słoika i koniecznie dopiszcie datę ważności! Jeszcze dłużej domowa kostka wytrzyma zamrożona – najlepiej od razu podzielona na porcje (np. w pojemniku do mrożenia lodu).

Składniki:

• 3 – 4 gałązki natki pietruszki,
• 2 gałązki lubczyku lub 1 łyżeczka suszonego (pominęłam, bo nie miałam),
• 1 liść laurowy,
• 2 – 3 suszone borowiki (pominęłam, bo nie lubię grzybów),
• 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu,
• po kilka ziarenek ziela angielskiego i pieprzu,
• 150 g soli, np. gruboziarnistej morskiej,
• 2 cebule,
• 2 ząbki czosnku,
• 1  łyżeczka kurkumy,
• 1  łyżka oliwy,
• 1/2 kg marchewki,
• 4 łodygi selera naciowego,
• 1/2 cukinii,
• biała część pora,
• 1/2 puszki pomidorów krojonych lub dwa świeże,
• 100 ml wytrawnego białego wina,
• 2 łyżki startego parmezanu.

Jeżeli chodzi o przyprawy możecie je dowolnie modyfikować, ważne jest by dodać 150 g soli na około 800 gram składników. Kurkuma ma za zadanie przede wszystkim nadać bulionowi odpowiedniego koloru.

Przygotowanie:

1. Pietruszkę, liść laurowy i borowiki należy posiekać, a następnie zmiksować lub utrzeć w dużym moździerzu z zielem angielskim, pieprzem i rozmarynem.
2. Do masy dodać obrane i pokrojone cebule i czosnek, dalej miksować i dodać sól, kurkumę i oliwę. Pastę o gładkiej konsystencji przełożyć do garnka.
3. Marchewki, selera naciowego, cukinię i pora bardzo drobno posiekać lub pokroić w plastry, a następnie zemleć, połączyć z pastą. Dodać pomidory i wino.
4. gotować 20 – 30 minut na małym ogniu, aż pasta zgęstnieje. należy często mieszać, ponieważ pasta ma tendencję do przypalania się. Po tym czasie dodać parmezan i gotować jeszcze 20 minut. jeżeli po ugotowaniu pasta nie ma gładkiej konsystencji, można ją jeszcze zmiksować blenderem na koniec.
5. Przełożyć do czystego słoika, przechowywać w lodówce.