Biała kiełbasa z pieczonych warzyw to danie petarda. Nie należę do tych, którzy lubią się chwalić, ale to najlepsze danie, które dotychczas wymyśliłam. Złamałam dietę, żeby zjeść kilka tych pysznych kiełbasek, a nie złamałam jej nawet dla tortu dacquoise. Kto wie, jak wielkim łasuchem jestem, zrozumie jak smaczne są te kiełbaski.

Chciałam wymyślić jakieś fajne danie na Wielkanoc, które pozwoli zaoszczędzić trochę kalorii na świątecznym jedzeniu. Zrobiłam w głowie krótka listę dań, które najbardziej kojarzą mi się z tymi świętami i na jednym z pierwszych miejsc (zaraz po jajkach) pojawiła się biała kiełbasa. Powiem szczerze, że nie przepadam za białą kiełbasą. Jest tłusta, ciężkostrawna i zawsze odbija mi sie po niej przez cały dzień. Jem ją maksymalnie kilka razy w roku – obowiązkowo na wielkanocnym śniadaniu u moich rodziców, podana z duszonym jabłkiem i cebulką.

Moja biała kiełbasa z pieczonych warzyw jest pyszna, dobrze doprawiona, ale nie jest ciężka, choć usmażyłam ją w panierce. Oczywiście, taki sposób podania kiełbasy jest bardziej kaloryczny, ale czasem można sobie pozwolić na nieco więcej :).

Przepis na białą kiełbasę z warzyw dodaję do akcji organizowanej przez Pokochaj Olej Rzepakowy. Olej już od dawna gości w mojej kuchni, nie może go zabraknąć w mojej wielkanocnej kuchni przynajmniej z trzech powodów:

• jest produkowany w Europie, ten na sklepowych półkach często pochodzi z Polski. Lubię mieć świadomość, że kupuję produkty lokalne,
• olej rzepakowy zawiera kwasy Omega 10 – w swoim składzie ma ich nawet 10 razy niż oliwa z oliwek,
• po trzecie, olej rzepakowy ma wysoką temperaturę dymienia – to znaczy, że idealnie nadaje się do smażenia i pieczenia w wysokich temperaturach.

A teraz czas już na przepis.

Opanierowane kiełbaski

Kiełbaski powinny się ładnie zrumienić

Składniki (na 2 porcje):

• 4 małe pietruszki (około 150 g po obraniu),
• pół średniego selera korzeniowego (około 200 g po obraniu),
• 1/2 szklanki cieciorki z puszki, odsączonej,
• 1 jajko,
• 3 łyżki oleju rzepakowego + do smażenia,
• 1/3 szklanki płatków jaglanych,
• 2/3 szklanki płatków owsianych,
• sól, pieprz, spora szczypta gałki muszkatołowej, łyżeczka kuminu (uprażona na suchej patelni i roztarta w moździerzu),
• bułka tarta.

Przygotowanie:

1. Pietruszkę i selera umyć, obrać. Pietruszki przekroić na pół, selera pokroić na plastry grubości pół centymetra. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. W miseczce wymieszać 3 łyżki oleju ze sporą szczyptą gałki muszkatołowej, pieprzem i solą. Wymieszać i posmarować pędzelkiem warzywa. Wstawić do piekarnika rozgrzanego na 180°C i piec 25 – 30 minut, aż warzywa zmiękną. U mnie na obrzeżach pietruszki zaczęła pojawiać się czarna linia – to odpowiedni moment, by wyciągnąć warzywa.
2. Ponieważ nie mam maszynki do mielenia mięsa, wszystkie składniki poza bułką tartą zblendowałam w blenderze kielichowym. Wymagało to częstego mieszania, żeby wszystkie składniki miały okazję się dobrze wymieszać. Przestaję miksować, gdy masa jeszcze nie jest zbyt jednolita.
3. Na głęboki talerz wysypać bułkę tartą. W dłoniach formować średniej wielkości kulki i wałkować je między palcami na kształt kiełbaski grubości grubego kciuka (nie za długie, żeby nie uszkodziły się w trakcie smażenia), Włożyć do talerza z bułką tartą, opanierować. Na patelni rozgrzać olej, delikatnie wkładać kiełbaski na gorący olej. Kiełbaski powinny od razu zacząć mocno skwierczeć. Smażyć z każdej strony przez około minutę do zrumienienia. Podawać na ciepło.

Biała kiełbasa z pieczonych warzyw pozytywnie mnie zaskoczyła. Obawiałam się, że kiełbaski będą rozpadać się w trakcie smażenia, na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Ja podałam je z duszonym jabłkiem, bo w takiej wersji lubię je najbardziej. Jak tylko skończę dietę to przygotuję je w większej ilości i zjem tyle, ile będę miała ochotę. Was zaś serdecznie zachęcam do wypróbowania tego dania jeszcze przed Wielkanocą.