22kilo

Jak zacząć dietę

Jak zacząć dietę

Możliwość komentowania Jak zacząć dietę została wyłączona

Nawet najlepsza, najprostsza i najbardziej zbilansowana dieta nie pomoże Ci zrzucić zbędnych kilogramów… jeśli na nią nie przejdziesz. Przejście na dietę to bodaj najtrudniejszy etap całego odchudzania. Kiedy widocznie schudłam, plotka o moim sukcesie rozeszła się lotem błyskawicy po koleżankach koleżanek i znajomych rodziny. Sporo osób nawet kupiło sobie książkę z Dietą 17-dniową i na tym się skończyło. To dało mi do myślenia. Okazuje się, że utrzymanie diety to problem, ale już samo przejście na dietę dla większości jest nie do pokonania. Postaram się scharakteryzować największe trudności i podpowiedzieć, jak je przełamać.

start diet

To nie jest dobry moment na dietę

To chyba najczęstszy problem. Latem na dietę nie przejdę, bo jest dużo sezonowych produktów, z których nie chcę rezygnować. Wakacje to dobry moment na piwko, a dieta nie pozwoli mi się napić. Potem przychodzi jesień – no i jak tu odchudzać się na jesień, gdy od tej ciągłej szarówy i tak mam depresję, więc nie odmówię sobie słodyczy. Przychodzi zima – to przecież Boże Narodzenie – i jak tu się odchudzać. Na wiosnę – akurat ja/mama/ciocia ma urodziny, no te bez kawałka tortu się ie obejdzie.

Rozwiązanie. Zdradzę wam sekret – nigdy nie będzie odpowiedniego momentu, żeby się odchudzać. Nie-bycie na diecie jest po prostu fajniejsze niż bycie na diecie. Odchudzanie jest trudne i wymaga poświęceń. Odbije się na Twoim życiu towarzyskim. Jednak gdy już schudniesz, uznasz, że było warto. Przejdź na dietę natychmiast. Im dłużej będziesz to odkładać, tym trudniej Ci będzie zacząć. Skorzystaj z chwilowego zapału i zacznij, póki czujesz, że możesz przenosić góry. Przeniesiesz i pozbędziesz się góry tłuszczu. Kup zdrowe składniki i zacznij. Nie rób sobie ostatniego weekendu, w którym objesz się i opijesz piwska. Na kacu nie rozpoczniesz diety. Po prostu zacznij.

muffin dyniowy

Chcę być szczupła, ale po prostu lubię jeść

Chciałabyś i mieć ciastko, i zjeść ciastko. Szczupły wygląd to coś, o czym marzyłaś zawsze, ale kiedy pomyślisz o wszystkim, z czego miałabyś zrezygnować, rozmiar S przestaje robić na Tobie wrażenie. Zanim przeszłam na dietę, przez lata wydawało mi się, że wystarczyłoby jeść mniej słodyczy, żeby schudnąć. Oczywiście, wyłączenie słodyczy (w późniejszym okresie zminimalizowanie ich ilości) z jadłospisu było koniecznym warunkiem chudnięcia. Jednak okazało się, że również wszystkie inne posiłki, które jem, są niezdrowe i pochłaniam je w zbyt dużej ilości. Myślę, że ten problem dotyczy wielu z nas. Nie wiemy, co tak naprawdę powinniśmy jeść, żeby było zdrowo. Dlatego przechodząc na dietę powinniśmy wybierać taką, dzięki której nie tylko zrzucimy zbędne kilogramy, ale również taką, która nauczy nas zasad zdrowego odżywiania.

Rozwiązanie: Przejście na dietę nie oznacza, że musicie zrezygnować ze swoich ulubionych potraw na zawsze. Pisałam o tym tutaj. Możesz być i szczupła, i jeść słodycze – jeżeli nie będziesz przesadzać. Eliminując całkowicie zbędne kalorie i niezdrowe tłuszcze, które bez żalu wyrzucisz z diety, będziesz mogła zamienić je na słodką przekąskę, którą zjesz bez poczucia winy. Jest jeszcze jedno – jako kobieta najprawdopodobniej odpowiadasz nie tylko za swoje żywienie, ale także za to, co je Twoja rodzina. To, że dzieci są szczupłe, nie znaczy, że zdrowo się odżywiają. Niech nauczą się zasad zdrowego żywienia od Ciebie.

Składniki

Strach przed porażką

Myślę, że to jest prawdziwy powód, dlaczego tak często odkładamy przejście na dietę – kobiet, które zaczęły dietę i nie schudły są miliony – tych, którym się udało jest znacznie mniej. Dlatego zakładasz, że będziesz należeć do tej pierwszej grupy.

Rozwiązanie: Przechodząc na dietę obiecaj sobie, że będziesz przestrzegać diety. Bez żadnych wyjątków. Bez żadnego „postaram się” i „zrobię co w mojej mocy” – po prostu rób to, co nakazuje dieta. Bez oszustw, bez przyzwolenia na łamanie diety: szczególnie na początku. Przygotuj się, że pierwsze dwa tygodnie będą ciężkie i będziesz ciągle myśleć o jedzeniu. Po tym czasie zobaczysz efekty i usłyszysz pierwsze komplementy. Wtedy pomyślisz, że warto.

A Wy? Jakie macie przemyślenia na ten temat? Jakie uczucia Wam towarzyszyły?