22kilo

Jak szybko schudnąć po świętach? 3 kroki do smukłej sylwetki

Jak szybko schudnąć po świętach? 3 kroki do smukłej sylwetki

2 komentarze

Święta ledwo się skończyły, w lodówce zalegają kilogramy jedzenia, ale za kilka dni Sylwester i po prostu musisz wcisnąć się w kupioną miesiąc temu kieckę. Brzmi znajomo? Spokojnie, masz jeszcze kilka dni, by zrzucić zbędny balast.

Nie panikuj. Serio. Niemal każdy z nas po świętach dorobił się małego brzuszka. Ale Twój organizm szybko upora się z tymi dwoma albo trzeba kilogramami. Zaufaj mi. A raczej mu, bo Twój organizm dobrze wie, jak sobie poradzić. I wyluzuj. Stres nie jest Twoim sprzymierzeńcem. Łatwo przyszło, łatwo poszło – można powiedzieć o świątecznym tłuszczyku. Jeżeli natychmiast powrócisz do dobrych nawyków żywieniowych, do Sylwestra zgubisz wszystko, co przybrałaś w Boże Narodzenie. Przygotowałam dla Ciebie 3 proste kroki, dzięki którym dowiesz się jak szybko schudnąć po  świętach.

  1. Pozbądź się resztek. Nie schudniesz, jeśli będziesz żywić się ciastem i pierogami. Resztki są jak obciążające Cię dowody zbrodni – lepiej szybko się ich pozbądź! Nie musisz wszystkiego na hurra wyrzucać do śmieci. Pierogi zamroź (w woreczkach śniadaniowych nie zajmą wiele miejsca, możesz też zamrażać je w niewielkich porcjach), tak samo zupę grzybową i barszcz (choć te akurat jakoś specjalnie tuczące nie są), bigos również chętnie spędzi trochę czasu w zamrażalce, nic nie stanie się też w ujemnej temperaturze wędlinie. Jeżeli chodzi o zamrażanie upieczonych ciast, sprawa nieco się komplikuje. Nie wszystkie ciasta dobrze przetrzymują mrozy, a nawet jeśli już można je mrozić, to lepiej wtedy, kiedy są świeże. Lepszym wyjściem w tym wypadku będzie zabrać ciasto do pracy i poczęstować koleżanki (niech tyją, a co:) ), podsunąć mężowi, poczęstować pijaczka z ulicy albo po prostu wyrzucić do śmieci. Lepiej żeby ciasto trafiło do worka niż w boczki, prawda? Jeżeli coś wydaje Ci się nieświeże, po prostu to wyrzuć. Zatrucie pokarmowe w Sylwestra to nic przyjemnego.
  2. Przejdź na dietę. Lodówka znowu zrobiła się przyjemnie pusta, ale przecież coś jeść trzeba. Możesz przejść na Dietę 17-dniową, cykl 1 (link tutaj), jestem pewna, że jeżeli zaczniesz od razu, to do Sylwestra zrzucisz zbędne kilogramy. Możesz też przestrzegać po prostu następujących zasad:
  • pij dwa litry wody dziennie, a przynajmniej część kaw zastąp zieloną herbatą,
  • na te kilka dni wyeliminuj węglowodany: i te proste, które znajdziesz w słodyczach i które nie są zbyt wiele warte i te złożone, zawarte w zbożach, pieczywie, kaszach, owsiance itp. W ten sposób zmusisz organizm, żeby wykorzystał rezerwy utworzone podczas świąt,
  • uważaj też na owoce, jedz je nie więcej niż 2 razy dziennie, najlepiej przed 14 i wybieraj te niskokaloryczne (czyli raczej sięgaj po jabłka, gruszki, jagody czy truskawki zamiast po banany), nie jedz też ziemniaków, kukurydzy itp.
  • jedz dużo białka, czymś zresztą musisz się żywić, skoro odpuszczasz węglowodany. Na śniadanie jedz jajka w dowolnej postaci (byle nie ze smażonym boczkiem), na obiad pierś z kurczaka z parowaru (tutaj jest przepis) z dodatkiem dużej ilości zielonych warzyw gotowanych na parze, na kolację sałatka, a jako przekąska owoce i jogurty.

3. Nie zapomnij o ćwiczeniach. OK, restrykcyjna dieta i ostre ćwiczenia nie są najlepszym połączeniem, ale 20 minut treningu albo godzinny spacer naprawdę pomogą Ci szybko zgubić zbędne kilogramy. Poza tym świeże powietrze działa dobrze na Twoją cerę przesuszoną od siedzenia w zamkniętych pomieszczeniach. Jeśli więc akurat nie szaleje orkan chwytaj ciepły sweter, wygodne buty i nieprzemakalną kurtkę i idź się przejść. Poza tym, jak nie będziesz siedzieć w domu, nie będziesz kombinować co by tu podjeść!

I jeszcze jedno: nie czekaj, nie zaczynaj od jutra, nie jedz jeszcze „ostatniego” kawałka ciasta. Masz mało czasu, a im szybciej zaczniesz, tym większe szanse na powodzenie!

najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Marysia
Gość

Super porady!

Maja
Gość

Wchodzimy w okres okołoświąteczny i przyznam szczerze, że już jestem lekko przerażona. Robię listę potraw, które znajdą się na stole i na wszystko mam ochotę. 🙂

Jestem jednak świadoma, że chyba lepiej „zapiąć pasa” w czasie Świąt i trochę ograniczyć porcje. W przeciwnym razie – to co przyswoimy w 3 dni, będziemy spalać znacznie dłużej. Sama mam spore plany na Nowy Rok związany ze swoją sylwetką, dlatego nie chcę podwyższać poprzeczki i już przed Świętami będę starać się nieco zdyscyplinować jeśli chodzi o odżywianie.